Wstyd, ale jeszcze tydzień temu nie znałam ani powyższej świetnej pracy pt. „Solarium”, ani żadnych innych grafik Teresy Jakubowskiej. W latach 60. i 70. była na topie. Szybko nadrobiłam zaległości: obejrzałam wystawę „Z życia wycięte” (w Muzeum Karykatury do 23 maja, więc biegnijcie – jutro Noc Muzeów), a co więcej miałam szczęście spotkać się z panią Teresą. Dopiero co przedwczoraj rozmawiałyśmy w jej pięknym ogrodzie w Radości, a już dzisiaj w Wysokich Obcasach efekt tego spotkania. Link do artykułu TUTAJ