Co się porusza w tym człowieku

Co się porusza w tym człowieku

Już od dzisiaj w Centrum Pompidou wielka wystawa „Bacon en toutes lettres” z ostatnich dwóch dekad życia artysty, z lat 1971 – 1992. To jednocześnie .zaproszenie do biblioteki Francisa Bacona.Towarzyszące wystawie słowa Ajschylosa, Nietzschego, Josepha Conrada i T.S. Eliota pomagają zrozumieć malarstwo Becona i wejrzeć w duszę artysty. Twierdził, że literatura pozwala wejść na wyższy poziom sztuki. 

Motto Francisa Bacona brzmiało: „Tylko posuwając się za daleko, możesz posunąć się wystarczająco daleko”.

 

Bacon był samoukiem. Już jako dojrzały mężczyzna zobaczył w Paryżu wystawę Picassa i postanowił zostać malarzem. Pierwsze obrazy namalował na przełomie 1943 i 1944 roku. Jego wersje Ukrzyżowania, zdeformowane portrety, silna dawka ekspresji, wywoływały u oglądających szok. Deklarował, że maluje tylko najbliższe otoczenie, ludzi, których dobrze zna.  Malował ze zdjęć, które po prostu pozwalały mu odświeżyć pamięć. „Nawet w przypadku przyjaciół, którzy przychodzili pozować, robiłem zdjęcia, gdyż wolę pracować z fotografią niż z modelem”, wyjaśniał. „To prawda, że nie mogłem wykonać portretu ze zdjęcia osoby, której nie znałem. Jednak jeśli kogoś znam, łatwiej pracuje mi się z fotografią niż z drugą osobą obecną w pracowni. Mam wrażenie, że jeśli ludzie są w pracowni, nie mogę deformować ich postaci tak swobodnie jak wtedy, gdy pracuję tylko z fotografią. To może wynika z mojego neurotycznego charakteru, ale czuję się mniej ograniczony, pracując z pamięci i z fotografii niż w obecności siedzących przy mnie ludzi”. Malował szybko, ekspresyjnie, szerokim gestem, zamiast pędzli często używał kłębów materiału, zwykłych szmat.

„Kiedy kogoś malujesz, musisz zdawać sobie sprawę z tego, że próbujesz odnaleźć nie tylko podobieństwo zewnętrzne, ale także to, co się porusza w tym człowieku. -mówił – Każde pociągnięcie pędzlem ma swoje źródło”. Twarze i figury na jego portretach są zdeformowane, jakby odbite w krzywym zwierciadle. „Moim celem jest zniekształcenie obiektu tak, by był daleki od swego wyglądu, ale zniekształcenie to musi być zapisem ewokującym wygląd”, wyjaśniał malarz.

 

Więcej o Francisie Baconie (i jego przyjaźni z Lucienem Freudem) tutaj.

 

Bacon en toutes lettres
Centrum Pompidou, Paryż, 11. 09. 2019 – 20. 01. 2020
fot. Centrum Pompidou, materiały prasowe 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *