Rachunek sumienia w toku – wielka wystawa Emila Noldego w Hamburger Bahnhof stawia artystę w zupełnie nowym świetle. Nieciekawym. Inna sprawa, że jego sztuka jest niezmiennie wspaniała i poruszająca.
Jego życiorys jest mocno kontrowersyjny, a co więcej składa się z paradoksów. Jeśli mamy w pamięci fakt, że w 1937 roku Nolde został zaliczony przez władze hitlerowskie do grona twórców „sztuki zdegenerowanej”, to trzeba do tego dodać, że ten czołowy przedstawiciel ekspresjonizmu był zagorzałym nazistą, członkiem NSDAP, antysemitą i rasistą. Te fakty poruszyły opinię publiczną i wywołały w Niemczech kolejną falę dyskusji wokół wartości i moralności artystów tworzących w czasach narodowego socjalizmu.
Angela Merkel kazała usunąć ze swojego gabinetu obrazy Noldego (wisiał w nim m.in. powyższy morski pejzaż z 1936 roku).
Emil Nolde – niemiecka legenda. Artysta w czasach narodowego socjalizmu
Hamburger Bahnhof, Berlin
wystawa czynna do 15 września 2019
foty Maciek Czyński