Formą przypomina dziecięcą zabawkę, popularnego bączka. W przestrzeni dziewiętnastowiecznej, szarej i zaniedbanej miejskiej zabudowy wysoka na 7 metrów, kolorowa rzeźba robi odlotowe wrażenie. Pomysł Maurycego Gomulickiego na rozbawienie Szczecina jest boski.
A można mieć nadzieję na więcej dobrego dla miejskiej przestrzeni w Szczecinie, bo to dopiero początek. W ramach festiwalu inSPIRACJE ma powstać cały cykl obiektów dla miasta – jeden co roku, od goszczącego na festiwalu artysty. Szczecin łapie kurs!
foto we mgle M. Czyński