…jest wart zobaczenia. Ale wystawa Piotra Lutyńskiego niestety już się dzisiaj kończy. Na pocieszenie w stałej kolekcji Mocaka też można oglądać prace Lutyńskiego (wygodnie urządził ptaszkom klatkę). „Terytorium” to cd. konceptu ze zwierzętami. Historia z jeleniem zaczęła się w 2007 r., kiedy to artysta z głową tego zwierza przytwierdzoną do torsu spacerował po Nowym Jorku.
Teraz z kolei udomowiona przestrzeń galerii stała się miejscem zamieszkania zwierzęcia. To symboliczne zwierzę powraca obsesyjnie, tak jak temat badania terytorium – raz tego zwierzęcego zawłaszczonego przez ludzi, raz na odwrót. W ogóle idea twórczości Lutyńskiego kręci się między sztuką i naturą. Artysta argumentuje, że pozwala „naturze na naturalność, a sztuce na sztuczność”. Z powodzeniem łączy te dwa światy, pozwala im się przenikać.
Wątek zwierzęco – przyrodniczy podjął na początku lat 90. W obrazach – obiektach umieszczał ziarna zbóż, martwe osy w plastrach miodu, muszle ślimaków. Szedł dalej, wprowadzając do wnętrza galerii np. stado kur czy konie, zamieniając częściowo miejsce przeznaczone „na sztukę” w kurnik czy stajnię. Klimat prac Lutyńskiego ma w sobie coś z dadaizmu i surrealizmu. W Mocaku kawałek trawnika zamieszkały gęsi.
Piotr Lutyński „Terytorium”, MOCAK, do 29. 08. 2013
kuratorka Katarzyna Wąs
Niezwykłe prace… Zestawienie sztuki z naturą w wykonaniu Lutyńskiego dają piorunujący efekt.