Kiedy kilka tygodni temu podczas wernisażu wystawy Wiktora Gorazdowskiego, Wojtek publicznie poprosił Autora o narysowanie naszego wspólnego portretu, pomyślałam sobie, że oszalał. Pan Wiktor podjął jednak wyzwanie i oto jesteśmy, a nawet jedziemy! Jak mówi Autor, „pojazd mechaniczny znajdujący się w ruchu w tym przypadku symbolizuje galerię. A co do obecności Św.P. Pana Edwarda, to wynika ona stąd, że w przestrzeni Galerii Art odczuwa się cały czas Jego bliskość. I wierzę, że stale będzie Was chronił i wspomagał w podejmowaniu decyzji, a Jego Postać w moich skromnych oczach zasługuje na miano Patrona Galerii Art”.
Nic dodać, nic ująć. No może tylko tyle, że na prace Wiktora Gorazdowskiego trafiliśmy jeszcze dzięki rekomendacji Dwurnika.