Kolejny poranek i próba mobilizacji. Codziennie obiecuję sobie, że w końcu zabiorę się do pracy, i codziennie przekładam plan na jutro. Macie podobnie? Co ciekawe, wszyscy mi mówią: „masz teraz idealny czas na pisanie książki”. Ciekawe…
Ten obraz Kokoryna zobaczyłam kilka dni temu i próbuję go traktować jako obraz motywacyjny.