Ulubienica fotografów – Frida Kahlo. To zdjęcie zrobiła Lucienne Bloch w 1933 roku. Właśnie minęło osiem lat od tragicznego dnia, kiedy Frida wprawdzie wyszła żywa z wypadku autobusowego, ale połamana i ze strzaskanym kręgosłupem. Może gdyby nie wypadek, nie wzięłaby pędzla do ręki. Kasetę z farbami ojciec dał jej w celach terapeutycznych, żeby się czymś zajęła podczas miesięcy spędzonych w łóżku. „Nie umarłam – zwierzała się Frida matce – co więcej znalazłam motywacje do życia: będę malować”.
Więcej portretów Fridy Kahlo znajdziecie pod tym linkiem https://www.vintag.es/2015/03/40-black-and-white-portraits-of-frida.html