O tym, że dizajn jest fajny i wart malowania Bogna Gniazdowska przekonuje nas od lat. Namaluje ipada i „Szarotkę”. Lalę z porcelanowa głową i wypchanego trocinami misia. Drewniany piórnik i samolocik. Ciekawą formę zauważa nawet w kawałku makowca czy eklerce. Wszystko jest przecież zaprojektowane. Ale nie o samą formę tu chodzi, jeszcze bardziej o emocje, wspomnienia, którymi te przedmioty są naładowane. Dla artystki każdy przedmiot to malarski motyw i rodzaj Proustowskiej magdalenki.
W przestrzeni Modernizm Design obrazy Bogny tworzą modną układankę z meblami i gadgetami z lat 50., 60., 70. Bo retro jest modne. Można też powiedzieć vintage.
Wernisaż wystawy Bogny Gniazdowskiej już jutro 5. XII. o godzinie 19.
Modernizm Design ul. Hoża 51
O tak – wart jest malowania, wart oglądania i podziwiania. I dzięki Wam za taką możliwość 🙂