Cztery lata temu, przy okazji swojej wielkiej, retrospektywnej wystawy w Muzeum Narodowym w Krakowie, Marcin Maciejowski powiedział: „Jestem artystą postrzeganym przez krytyków jako ten, który dobrze się zapowiadał, a ciągle maluje to samo”. Teraz Maciejowski, złoty chłopak wśród złotych chłopaków z Grupy Ładnie, dobił czterdziestki. I na szczęście ciągle maluje to samo. Bez nagłych zwrotów akcji i stylów, bez spektakularnych poszukiwań i odkryć. Liczy się obraz, coraz większa wirtuozeria malarska.
Najnowsza wystawa „Kompozycja na niewielkiej przestrzeni” pokazuje, że artysta ciągle maluje to, co widzi – sceny z życia, sceny ze sztuki, z filmu. Mniej tu publicystyki, banału rodem z mediów, więcej liryzmu, czułości spojrzenia.
Dla widza ciągle te same doznania: przyjemność oglądania i trochę czytania.
Marcin Maciejowski. Kompozycja na niewielkiej przestrzeni
Raster, do 31.07.2014
fot. Galeria Raster