W BWA w Jeleniej Górze otwarto właśnie wystawę malarstwa Katarzyny Rotkiewicz-Szumskiej. Kto zna wcześniejsze prace artystki sytuujące się na granicy abstrakcji i figuracji, zawsze raczej w kierunku abstrakcji, zdziwi się zmianie, która zaszła w wybieranych przez nią tematach i sposobie przedstawiania. Kasia na swoich modeli wybiera teraz postacie ze zdjęć, obiekty z bliskiego otoczenia, pejzaż. Przypadek wyboru kończy się na przypadkowości momentu dostrzeżenia modelu. Liczy się uważność, chyba nawet nie empatia, bo przy jej mocnym realizmie przedstawień, termin empatia odstaje. To uważność pozwala uchwycić spojrzenie kilkunastu twarzy ze zbiorowej fotografii w gazecie, potem wyciągnąć te twarze, uczynić z nich bohaterów obrazu, dodać wyrazu ich zamazanym rysom, wyostrzyć ich spojrzenie, pokazać jak są intrygujące. Wyjęte ze swojego kadru i wstawione w kadr obrazu zyskują na sugestywności, zaczynają grać jakieś nowe role. To portrety, za którymi czai się historia, chęć opowiadania. Niby realizm, ale daleki od wiernego odtwarzania rzeczywistości. Portret to dla artystki w ogóle nowe doświadczenie.
„Wcześniej malowałam abstrakcyjne pejzaże – wyjaśnia – balansowałam na granicy realu i nie-realu. Jak zaczęłam malować twarze, okazało się, że to niekończący się temat. Twarze ze zdjęć robionych przeze mnie (od lat dużo fotografuję), twarze z przypadkowych zdjęć z gazet (tu się zdarzają perełki, bardzo inspirujące), z książek, twarze z rzeźb, obiektów z naszego domu. Na niektóre patrzyłam codziennie, ilekroć się budziłam, i wiedziałam, że w końcu muszę je namalować. Wierzę w silę przypadku, który często nadaje nowe znaczenia zwykłym rzeczom, wierzę w nieoczekiwane i nieprzewidywalne zestawienia nabierające nagle ni stad ni zowąd wielkiej siły. Trzeba tylko rozglądać się wokół”. Cementowy niedźwiadek, drewniana rzeźba boginki, sanitariuszka z mini fotki w prasie, maskotka z Disneylandu w rozumieniu artystki zasługują na portret.
Katarzyna Rotkiewicz-Szumska „Portrety w zawieszeniu”, Galeria BWA w Jeleniej Górze, do 13.01.2014 r.